Wiele osób zadaje sobie pytanie czy ich przywiązanie w związku jest zdrowe, czy ich zależność relacyjna buduje zdrowie emocjonalne, czy raczej prowadzi do poczucia złości, pustki i samotności?
Często czują się zagubieni, ponieważ wiedzą, że bycie w relacji to przecież forma zależności, w której buduje się więź, bierze pod uwagę siebie i drugą osobę w parze, tworzy wspaniałe chwile, ale także doświadcza złości, poczucie niezrozumienia i samotności. Przecież nie ma związków idealnych, więc jaka jest różnica między zależnością (współzależnością) a uzależnieniem?
Zależność a uzależnienie
Zależność to wolny wybór bycia w bliskości, to zachowanie własnego ja, emocjonalna odrębność, poczucie, że związek sprzyja temu co w nas dobre, a jeśli miałby przestać trwać- opłaczemy go z myślą, że można żyć dalej.
Uzależnienie– to jeśli jesteśmy „więźniem miłości”, a druga osoba urasta do rangi centrum własnej egzystencji. Uważasz, czujesz, że bez relacji nie potrafisz żyć, jesteś gotów/a doświadczać wielu cierpień i szkód, byleby tylko pozostać w relacji.
Objawy uzależnienia od relacji:
- poczucie wewnętrznego przymusu pozostania w relacji mimo, że jest ona szkodliwa, osoba czuje, że musi być w tej relacji, z tą osobą, nawet jeśli doświadcza długotrwałego, powtarzającego się cierpienia,
- odczuwanie silnego, wszechogarniającego lęku na samą myśl o zerwaniu relacji,
- doświadczanie swoistych objawów abstynencyjnychw przypadku rozstania, np. ból w ciele (głowa, brzuch, żołądek itd.), zaburzenia snu, rozdrażnienie, poczucie bezcelowości, które można ukoić tylkopoprzez powrót do relacji,
- kiedy już dojdzie do skutecznego rozstania, po okresie cierpienia i żałoby, pojawia się uczucie wyzwolenia, ulgi i triumfu.
Zastanów się i odpowiedz sobie na pytania:
- Czy pozostajesz w związku, który Ci szkodzi i ma nikłe szanse na poprawę, ale mimo tego nie podejmujesz działań aby go zakończyć?
- Czy szukasz argumentów, powodów aby nadal w nim być, aby zrównoważyć negatywne strony związku?
- Czy myśląc lub wyobrażając sobie rozstanie odczuwasz silny lęk, a nawet przerażenie?
- Czy podjęcie realnych działań zmierzających do rozstania powoduje u ciebie wystąpienie objawów abstynencyjnych – ból głowy, brzucha, w klatce piersiowej, problemy ze snem, depresja, rozdrażnienie. Objawy ustępują po ponownym nawiązaniu relacji, zejściu się.
- Czy kiedy nastąpiło zerwanie związku, po okresie cierpienia, pojawia się poczucie ulgi i wyzwolenia
Jeśli odpowiesz sobie TAK na większość tych pytań i dojdziesz do wniosku, że doświadczasz aktualnie lub w przeszłości wymienione wyżej symptomy, oznacza to, że prawdopodobnie żyjesz lub żyłeś/łaś w związku, w którym uzależnienie od relacji dominuje i niszczy Twoją zdolność do kontroli swojego życia.
Może kolejnym krokiem będzie zrozumienie swojego uzależnienia i z czasem podjęcie decyzji co dalej: podjąć działania na rzecz poprawy związku, zaakceptować go takim jaki jest czy odejść z relacji.